Bezstresowa niedziela #10: Podsumowanie cyklu!

optimist, stres, blog, rules

Kochani, to już dziesiąta i zarazem ostatnia część cyklu Bezstresowa niedziela! Podjęłam decyzję o zakończeniu cyklu, a właściwie o jego przerwaniu. Planuję powrót BN po wakacjach, jednak w mocno zmienionej formie i z dostępem tylko dla stałych czytelników. Ale to na razie plany i nie ma sensu się na tym skupiać. Dzisiejszy wpis chciałabym poświęcić na podsumowanie całego cyklu. Gotowi?

 

Bezstresowa niedziela w liczbach
Jak na studentkę finansów przystało podliczyłam wszystko i jestem pod wrażeniem! Cykl liczy 10 wpisów, Na facebooku udostępniłam Wam 9 zadań pomagających ograniczyć stres (i widać, że dobrze się przy tym bawiliście!). We wszystkich wpisach podałam Wam aż 20 patentów na walkę ze stresem! Dodatkowo raz mieliśmy gościa specjalnego. Nieskromnie dodam, że cały cykl uważam za ogromny sukces. Pod wszystkimi wpisami zostawiliście łącznie prawie 150 komentarzy! Dla mnie to ogromna liczba i naprawdę jestem z tego dumna, tym bardziej, że Optymistyczna funkcjonuje niespełna 3 miesiące. A już są tutaj osoby, które zaglądają regularnie. Czuję się, jakbym znała Was wszystkich i cieszę się, gdy ktoś nowy dołącza do naszego optymistycznego teamu!

 

Wasze ulubione wpisy
Nie da się ukryć, jedne posty podobały Wam się bardziej inne troszkę mniej. Na podstawie ilości odsłon i zaangażowania w komentarzach wyłoniłam 3 Wasze ulubione wpisy!

Miejsce 3 – Bezstresowa niedziela #4: Dodaj sobie pewności siebie!
Ten wpis zapoczątkował dobrą passę całego cyklu. Co prawda jest skierowany głównie do kobiet, ale myślę, że i Panowie się w nim odnajdą. Wspomniałam w nim o tym, jak ważny jest wygląd podczas stresujących sytuacji. Chociaż może wydawać się to płytkie to jednak warto o tym pamiętać. Jeżeli jeszcze nie znacie koniecznie przeczytajcie (link jest u góry!).

Miejsce 2 – Bezstresowa niedziela #5: Nie panikuj!
Jeżeli mam być z Wami szczera, wcale nie spodziewałam się takiej popularności tego wpisu. Jednak okazało się, że temat bardzo Was zainteresował! W tym poście podałam Wam kilka sposobów na to, co robić, gdy ogarnie nas ogromny strach.

Miejsce 1 – Bezstresowa niedziela #6: Nie porównuj się!
Wasz absolutny faworyt! I wcale mnie to nie dziwi. W tym poście wspomniałam o tym, jak bardzo niekorzystne jest dla nas porównywanie się do innych o chorobliwa zazdrość o sukcesy znajomych. Pozornie nieszkodliwe zachowanie sprawia, że nasz poziom stresu szybuje w górę! Najważniejszy wniosek z tego wpisu? Konkuruj tylko z samym sobą!

 

Moi faworyci + kilka przemyśleń
Moje typy nie odbiegają znacznie od Waszych. Mój ulubiony wpis to właśnie ten, dotyczący porównywania się do innych. Szczerze mówiąc, nigdy nie myślałam, że mnie również mógłby dotyczyć ten problem, ale na pewnym etapie tak się właśnie stało. I zapłaciłam za to ogromną cenę w postaci nadmiernego stresu. Na szczęście to już minęło i opierając się na własnym doświadczeniu stworzyłam tamten wpis. Uwielbiam również post, który przygotowała dla Was Ola z bloga Muzyczna lista (link do wpisu TUTAJ). Ola naprawdę zrobiła kawał dobrej roboty i nawet stworzyła antystresową listę. Koniecznie sprawdźcie.

 

No dobra, to czas na odrobinę prywaty. W każdym wpisie zaznaczałam, że tworzę ten cykl zarówno dla Was jak i dla samej siebie. I wiecie co? Naprawdę się udało! Sesja w tym semestrze nie należała do najłatwiejszych, a mimo to udało mi się ogarnąć stres. Jasne, to nie tak, że nie stresowałam się wcale. Stres był. Ale w porównaniu z tym, co było wcześniej naprawdę, sesja przebiegła mi wyjątkowo spokojnie! Wymagało to ode mnie sporo samodyscypliny, silnej woli i przede wszystkim kilku naprawdę trudnych i dość poważnych decyzji. Po raz kolejny musiałam mocno zmienić własne życie. Ale było warto! Zrobiłam to dla siebie, dla własnego zdrowia.  I zrobiłabym to drugi raz.

 

Podsumowanie
Chciałabym, żeby z całego cyklu można było wyciągnąć jeden wniosek. Stres to prawdziwy wróg i przyczyna wielu chorób w naszych czasach! To naprawdę nie jest tak, że demonizujemy stres. Nie, to jest realny problem i należy z nim walczyć. Czy naprawdę jest sens z powodu pracy, studiów czy szkoły tracić zdrowie? Czy chcesz samego siebie skazywać na cierpienie? Kochani, nie warto! Walczcie z tym jak najszybciej. Po to stworzyłam ten cykl, po to właśnie jest cała kategoria dotycząca Życia bez stresu. Uwierzcie mi, stres zabija też optymizm. A przecież zawsze powtarzam Wam, że optymistą jest po prostu lżej w życiu.  Naprawdę chcesz sobie to życie utrudniać?

 

Psst! Jeżeli chcesz podjąć walkę ze stresem koniecznie polub Optymistyczną na fejsie! Pomogę Ci w tym!

 

Pozdrawiam i życzę Ci pozytywnego dnia!

 

Inne wpisy z tego cyklu: klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik