Pozytywne cele na maj!

pozytywne cele, maj, optymizm, stres

Ciągle powtarzam, że optymizmu można się po prostu nauczyć. Blog działa już od miesiąca, a ja właśnie zorientowałam się, że nie powiedziałam NIC na temat tego, jak to zrobić. Skandal, wiem. Uznałam, że jak już naprawiać swój błąd to konkretnie i z przytupem. Dlatego dziś otwieram kolejny cykl wpisów na blogu pod nazwą Pozytywne cele. Już wyjaśniam o co chodzi.

 

Z nauką optymizmu jest jak z nauką czegokolwiek. Nic się samo nie chce zrobić i trzeba włożyć w to chociaż odrobinę wysiłku. Dodatkowo, jeżeli chcemy osiągnąć efekt na dłużej (najlepiej na zawsze) musimy liczyć się z tym, że proces nauki rozciągnie się w czasie. Pomyślałam, że fajnym sposobem na naukę optymizmu będzie wyznaczenie sobie kilku celów w miesiącu, które pomogą nam zmienić nasze nastawienie na pozytywne. Co Wy na to?

 

Pozytywne cele - na czym to polega?
Podejrzewam, że większość z Was doskonale zna zasady właściwego planowania zadań. Jedna z takich reguł mówi o tym, że nie powinno się planować zbyt wiele. Musimy liczyć się z własnymi ograniczeniami. Jasne, możesz zaplanować 37 poważnych zadań na dany dzień, ale czy jest chociaż cień szansy, że je wykonasz? Niewielki. Za to niewypełnienie planu spowoduje tylko frustracje, a Ty zniechęcisz się do pracy. Myśląc nad koncepcją nowego cyklu cały czas miałam w głowie tą zasadę. Dlatego Pozytywne cele będą opierać się na wyznaczeniu jednego celu głównego w danym miesiącu i dwóch malutkich, dużo łatwiejszych do wykonania. To naprawdę niewiele, a może pomóc. Posty będą ukazywały się co miesiąc, zawsze 11 (mówię o tym tylko i wyłącznie po to, żeby na samej sobie wymusić konsekwencję w działaniu). Z kolei pod koniec miesiąca na fanpage podrzucę Wam przypominajkę, byśmy mogli rozliczyć się z wykonania zadań. Łatwizna, prawda? Ja już nie mogę się doczekać pierwszych efektów! To co, nie ma na co czekać. Wchodzicie w to razem ze mną? Zaczynajmy!

 

Cel główny – Zadbaj o jakość swoich znajomości
No to poleciałam z grubej rury. Ale to niezwykle ważne! Zadbanie o jakość swoich znajomości może okazać się ogromnym krokiem nie tylko w kierunku zmiany nastawienia na pozytywne, ale też w kwestii budowania szczęśliwego życia! Czasami bywa tak, że ludzie, którzy nas otaczają są dla nas zwyczajnie szkodliwi. „Przyjaciele”, którzy tak naprawdę wcale nie życzą nam dobrze, nie potrafią cieszyć się z naszych sukcesów, wspierając gdy coś nam nie wyszło tak naprawdę wcale nie chcą pomóc. Szkodliwe może być nawet, znane wszystkim od przedszkola, obgadywanie za plecami. Niestety, w tym dorosłym świecie to też się zdarza, a ludziom wcale nie jest mniej przykro niż w podstawówce. Warto też zastanowić się, komu naprawdę możemy zaufać. A może otaczasz się osobami, które ciągle coś od Ciebie chcą i jednocześnie nigdy nie dają nic od siebie? Zresztą, co ja Ci będę tłumaczyć. Z pewnością sam to czujesz. Gdzieś z tyłu głowy z pewnością chodzi Ci myśl, że ta Halinka to jednak wcale nie taka fajna kumpela, a Janusz to tak naprawdę źle CI życzy. Ja sama mam za sobą kilka takich dziwnych znajomości. Na całe szczęście to już przeszłość, ale czegoś się dzięki temu nauczyłam. Dlatego nie martw się, obiecuję, że pojawi się osobny wpis o tym, jak przeprowadzić taką selekcję na swojej liście kontaktów. Chcę jednak, żebyś wiedział jedno. To nie zawsze jest proste. Możliwe, że nie uda Ci się w ciągu jednego miesiąca. Ale proszę Cię, chociaż spróbuj. Masz prawo przeżyć życie po swojemu i być w nim szczęśliwy! Nikt za Ciebie tego nie zrobi. Możesz oszukać mnie, mamę, szefa i Panią Jadzie z mieszkania obok, ale sam siebie nie oszukuj. Po co.

 

Cel 2 – uśmiechaj się częściej!
O mocy samego uśmiechu mogliście już poczytać tutaj KLIK! Tam znajdziecie naukowe dowody na to, o czym teraz mówię. Zwykły uśmiech potrafi zdziałać cuda, dlaczego wiec nie zrobić z uśmiechania się nawyku? Przecież to dziecinnie proste! Przez następny miesiąc spróbuj uśmiechać się więcej. Obdaruj uśmiechem ludzi w windzie, przechodniów na ulicy i znajomych z pracy. Może ktoś weźmie Cię za szaleńca, ale co z tego? Przecież to tylko uśmiech. Spróbuj częściej uśmiechać się do swoich bliskich, z pewnością to docenią.  Warto też wymusić na sobie uśmiech w stresującej sytuacji. Zobaczysz, że pomoże!

 

Cel 3 – zaplanuj odpoczynek
Niestety, żyjemy w ciągłym biegu i nadmiarze obowiązków. Dlatego nawet odpoczynek trzeba zaplanować. Wiem, że prawdopodobnie nie masz czasu na lenistwo, ja też nie. Mimo wszystko musimy pamiętać, że nasz organizm zwyczajnie nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować bez odpowiedniej regeneracji. Nie zapominaj o odpoczynku! Ucząc się czy pracując zaplanuj regularne przerwy, choćby na 5 minut. Tuż przed snem spróbuj znaleźć chwilę dla siebie. To naprawdę nie musi być cały dzień poświęcony na błogie lenistwo. Po prostu pamiętaj, że nie jesteś maszyną.

 

To co, chyba damy radę? Nie jest trudno ani odkrywczo. Zazwyczaj jednak z tymi oczywistymi sprawami bywa tak, że wszyscy doskonale zdajemy sobie z nich sprawę, ale nic z tym nie robimy. Mam nadzieję, że ten cykl będzie dobrym pretekstem na wprowadzenie ich w życie. Koniecznie dajcie mi znać jak Wam się podoba! A może macie swoje propozycje pozytywnych celów? Piszcie, ja wszystko przeczytam.

 

Psst! Jeżeli nie chcesz nic przegapić, koniecznie polub Optymistyczną na fejsie. To najbardziej pozytywny fanpage w całych Internetach!

 

Pozdrawiam,

Martyna