Pozytywne linkowanie, czyli co czytałam na plaży
Kto śledzi mój Instagram doskonale wie, że spędziłam absolutnie cudowny tydzień nad morzem we Władysławowie. Z pogodą bywało różnie, ale całe trzy dni udało nam się spędzić na plaży (dzięki czemu wyglądam teraz jak flaga Monako). Oczywiście woda w morzu zimna, obserwowanie Grażynek szybko się nudzi i nawet teksty sprzedawcy kukurydzy z czasem przestają bawić. Byłam na to przygotowana i tuż przed wyjazdem poprosiłam Was na fejsie o podesłanie ciekawych (i optymistycznych) tekstów do poczytania. Wasza pomoc okazała się niezastąpiona, a samo zainteresowanie tematem przeszło moje najśmielsze oczekiwania! Przeczytałam WSZYSTKO! Otacza nas tylu optymistów, że ciągle uśmiecham się na samą myśl o tym. Tak jak obiecałam, wybrałam najciekawsze (moim zdaniem) i najbardziej pozytywne wpisy. Takich skarbów po prostu nie mogę zostawić tylko dla siebie. Gotowi? Zaczynamy!
Jestem pewna, że jeżeli odpowiada Wam klimat i przesłanie mojego bloga to również Ekopozytywną pokochacie! Łączy nas zamiłowanie do pozytywnego stylu życia, sama znam bloga Magdy od deski do deski i po prostu MUSIAŁAM Wam go polecić! Jeżeli szukasz inspiracji, motywacji i kogoś, kto pomoże Ci po prostu żyć lepiej to ekopozytywna jest miejscem dla Ciebie! Moim zdaniem na szczególną uwagę zasługuję cykl 52 Tygodnie Pozytywności. To jest coś, za co tej dziewczynie należy się Nobel Blogosfery (wiem, że czegoś takiego nie ma, ale jakby było to dla niej i już!). Mój ulubiony wpis z tego cyklu znajdziesz tutaj KLIK. Polecam wszystkim kobietom. To tak bardzo o nas!
Blog Mileny również nie był dla mnie nowością. Często do niej zaglądam i zawsze znajdę coś ciekawego! Bo jej blog jest o różnych różnościach i naprawdę każdy się tam odnajdzie. Dodatkowo, wszystko tworzone z ogromną kreatywnością. Ta różnorodność mi osobiście daje poczucie równowagi, za każdym razem, gdy odwiedzam ten blog. Sami sprawdźcie! Jednak jeden konkretny tekst bardzo do mnie trafił. Link do niego znajdziesz tutaj KLIK. Ja tylko zapowiem, że znajdziecie w nim kilka zdań o tym, że zbyt mocno doceniamy cudze osiągnięcia jednocześnie umniejszając swoje własne. Popieram to i podnoszę w górę wszystkie kończyny, tak bardzo jestem za!
Blog Eweliny, którą uważam za specjalistkę od pozytywnego nastawienia. Wskakujcie do niej i przekonajcie się sami! Czytam jej bloga regularnie, śledzę fp i Instagram i aż trochę czuję się jak stalker, ale co ja poradzę, skoro u niej jest tak optymistycznie? Musicie wiedzieć, że nie znajdziecie tam ochów i achów jakie to życie zawsze jest doskonałe i cudowne. Ewelina ma bardzo zdrowe podejście i to jest coś, co ja szanuję! Zresztą, najlepiej sami sprawdźcie jej tekst o 4 mitach pozytywnego myślenia (dawno już czytałam i specjalnie dla Was odkopałam!). Z nowszych tekstów bardzo podoba mi się ten KLIK. Szczególnie fragment o eksperymentowaniu.
Na koniec dla odmiany blog, którego wcześniej nie znałam. Teraz już znam doskonale, bo niesamowicie się wciągnęłam. W życiu nie wpadłabym na to, że psychologię i fotografię można połączyć w tak fajny sposób! Na szczęście wpadła na to Emilia i tak oto powstało to genialne miejsce! Ja Was zawsze przekonuję do mocy uśmiechu, ale Emilia jest jeszcze lepsza, bo pokazuję jak ten uśmiech u drugiej osoby wywołać. Serio, można! Sprytne i genialne. Tekst znajdziecie tutaj KLIK.
To już wszystkie „polecajki” chociaż oczywiście wysłaliście mi o wiele więcej świetnych tekstów! Ja zwyczajnie wybrałam te najbardziej pozytywne (czyli zgodne z tematyką bloga, no wiadomo). Wszystkim serdecznie dziękuję za udział w linkowaniu. Wyszło fantastycznie! Myślę, że za jakiś czas to powtórzę, bo aż serce rośnie, gdy widzę tyle optymistycznych miejsc w Internetach. Jesteście niesamowici, a ja dalej nie mogę wyjść z podziwu!
Pozdrawiam i życzę Wam pozytywnego dnia!
Psst! Jeżeli nie chcesz przegapić kolejnego linkowania to koniecznie polub Optymistyczną na fejsie! Dodatkowo zapraszam na Instagram. To tam zobaczysz, jak wygląda pozytywny lifestyle od kuchni.