Bezstresowa niedziela #11: Przemyśl swój stres!

stres, antystres, walka ze stresem, niedziela, poniedziałek

Stało się! Cykl wpisów pt. „Bezstresowa niedziela” wreszcie wraca na bloga! Lubiliście te wpisy, mnie również bardzo pomagały no i co więcej – obiecałam. A obietnic trzeba dotrzymywać. Nie ma sensu dłużej zwlekać, zaczynamy!

 

Dla nowych czytelników (a jest Was tutaj wielu po wakacjach – hejka!) drobne przypomnienie. Bezstresowa niedziela to cykl wpisów, które mają nam pomóc walczyć ze stresem. Tak, nam. Bo stres to również mój problem! Poprzednia edycja cyklu pozwoliła mi ze spokojem i w pierwszym terminie zdać sesję. To oznacza, że te sposoby naprawdę działają! Dlaczego taka nazwa? Niedziela to dla wielu osób bardzo stresujący dzień. Widomo poniedziałku i walka o przetrwanie kolejnego tygodnia. Szkoda życia i zdrowia na stres! Dlatego z nim walczymy. Każdego tygodnia będę podsyłać Wam kolejne metody na ograniczenie stresu. Dziś również! Gotowi?

 

Skąd ten stres?

To pierwszy tydzień naszej walki ze stresem, więc proponuję zacząć od podstaw. Słuchajcie, trzeba uświadomić sobie, że stres nie bierze się z powietrza. Nikt się nie urodził zestresowany, pierwsze lata życia też większość z nas spędziło beztrosko. Dopiero później sprawy zaczęły się komplikować. To jest normalnie, nie zawsze wszystko jest piękne i kolorowe. Trzeba to zaakceptować. Kluczowa sprawa to zapanowanie nad sytuacją. Nie możemy pozwalać na to, by stres i negatywne myśli nami sterowały. Życie jest jedno i jakoś nie pociąga mnie myśl spędzania go w wiecznym stresie. Was chyba również.

Dlatego Twoim bojowym zadaniem na dzisiejszy wieczór będzie przemyślenie sprawy. Poświęć chwilę na refleksję. Zastanów się nad tym, co tak naprawdę Cie stresuje i dlaczego.

 

Przemyśl swój stres

Łatwo powiedzieć, trochę trudniej zrobić. Warto jednak próbować! Spróbuj znaleźć prawdziwą przyczynę stresu. Wyjaśnię to na przykładzie. Załóżmy, że stresuję Cię myśl o jutrzejszym powrocie do pracy. Sytuacja niezbyt przyjemna, bo pracy nie ominiesz. Tylko czy to ta praca wywołuje u Ciebie uczucie lęku? Zastanów się, co takiego wyprowadza Cię z równowagi. Może to nieprzyjemny współpracownik, szef albo jeden, konkretny obowiązek? Wbrew pozorom to ważne. Taka wiedza pozwoli Ci ustalić przyczyny stresu. A znając przyczynę o wiele łatwiej będzie ją wyeliminować.

 

To trochę jak z leczeniem. Teoretycznie specjalista może Ci wypisać środek przeciwbólowy, ale jaki jest tego sens, skoro za chwilę leki przestaną działać i ból wróci? O wiele lepiej podejść do tematu holistycznie. I chronologicznie! Najpierw znajdź przyczynę bólu i próbuj ją wyeliminować. To podstawa. Oczywiście trzeba działać też doraźnie. Ale to na dłuższą metę nie wystarczy.

 

Twoje zadanie na dzisiejszy wieczór:

Znajdź czas na refleksje i zastanów się nad prawdziwą przyczyną stesu. Przestudiuj temat. Pomyśl co tak naprawdę budzi w Tobie lęk. Pamiętaj, że ustalenie źródła stresu to pierwszy krok do jego eliminacji. Oczywiście nie zrażaj się, jeżeli nie uda Ci się od razu zlokalizować przyczyn. Ważne, żebyś dziś przynajmniej spróbował. Możesz zrobić choć tyle?

 

To co, może być jak na początek? Przemawia do Was ten tekst? Chcę wiedzieć wszystko! Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach! A jeżeli macie ochotę poczytać poprzednie wpisy z tego cyklu zajrzyjcie tutaj KLIK.

 

Życzę Wam pozytywnego dnia!

 

Psst! Jeżeli nie chcesz przegapić kolejnych wpisów z tej serii koniecznie polub Optymistyczną na fejsie! Zajrzyj też na Instagram. Tam często pokazuję rzeczy „zza kulis”.