Bezstresowa niedziela #3: Nie zarażaj stresem!

stress, optimist, sunday

Kolejna niedziela, więc czas na kolejną bitwę w naszej wojnie ze stresem! Przypominam tylko, że jest to wpis z serii Bezstresowa Niedziela. Co tydzień na blogu znajdujecie treści, które mają pomóc zarówno Wam jak i mi ograniczyć stres w swoim życiu. Gotowi?

Dzisiaj będzie krótko, zwięźle i na temat. A to dlatego, że niesamowicie denerwuję mnie to, o czym chcę napisać. Wiem, że zagląda tu wielu studentów, Wy w szczególności zrozumiecie problem.Co więcej, zaczyna się maj, a wraz z nim czas na matury! Mam szczerą nadzieję, że zajrzy tu kilku maturzystów i ogarnie ten temat, bo jeszcze nie jest za późno. Powiem prosto z mostu, nie ma nic bardziej denerwującego przed kolokwium czy egzaminem niż osoba opowiadająca wszem i wobec jak to bardzo jest zestresowana. No nie ma. Ludzie, litości.

 

Ja też mam problem ze stresem. Potrafię naprawdę odlecieć tuż przed egzaminem (co oczywiście nie wychodzi mi na dobre). I jest ze mną jeszcze gorzej, gdy pojawia się on. Człowiek Panika. Zawsze, ale to zawsze znajdzie się ktoś, kto nawet przed najbardziej pierdołowatym zaliczeniem będzie wychodził z siebie i stawał obok. I oczywiście wszystkim to ogłosi! Nie jestem psychologiem, nie wiem czy to w jakiś sposób tej osobie pomaga, i kurczę średnio mnie to interesuję.

 

Człowiek Panika
Wszelkie poradniki dotyczące skutecznej nauki oraz te dotyczące walki ze stresem głoszą, że takich osób należy unikać. No dobrze, trzeba, tylko że to nie zawsze jest wykonalne. Zdarza się, że taka osoba sama do nas przychodzi. Nikt jej o to nie prosił. Ona po prostu biega sobie radośnie od człowieka do człowieka i opowiada jaka to jest zestresowana. I co ja mam w tym momencie zrobić? Pogratulować, poklepać po plecach a może wyrazić szczere współczucie?

 

Dlatego korzystając z tego, że mogę tutaj dotrzeć do większej liczby osób apeluję. Nie obnoś się ze swoim stresem! Oczywiście, porozmawiaj z kimś bliskim, opowiedz przyjaciółce albo zadzwoń do mamy. Wyżal się komuś, wiem, że to też jest ważne! Ale miej litość nad resztą społeczeństwa. To nie jest tak, że Ty jeden się denerwujesz. Inni też, jedni bardziej drudzy mniej. Każdy z nas ma jakieś problemy i to jest całkowicie normalnie. Tak już bywa w życiu. Dlatego tym bardziej, nie dokładaj innym, proszę. Twoja panika może solidnie spotęgować stres kogoś innego.

 

Piszę o tym już teraz, bo sesja znów zamierza zaskoczyć studentów. No i matury, wiadomo.  Zacznie się nauka i stres i ja bardzo chciałabym uniknąć innych problemów w tym czasie. Jeszcze raz bardzo Cię proszę, nie zarażaj stresem innych! Jest szansa, że kilka osób zrozumie. Co jednak w sytuacji, gdy masz do czynienia z Człowiekiem Paniką? Czas na kilka wskazówek.

 

Po pierwsze, uciekaj od tej osoby jak najszybciej! Nawet jak za Tobą łazi i gada, Ty uciekaj. Zamknij się w toalecie, idź na inne piętro albo schowaj się za panem ochroniarzem. No uciekaj! Po drugie, szybko odetnij się od tej osoby. Najlepiej tu sprawdzają się słuchawki. Niech do Ciebie rozmawia, nie reaguj. Tak, to nie jest zbyt miłe. Ale zaćmienie mózgu przez dodatkowy stres w trakcie egzaminu też nie będzie. Wybieraj. Punkt trzeci jest najbardziej radykalny. Powiedz tej osobie. Może nie tuż przed zaliczeniem, najlepiej kilka dni wcześniej. Wyjaśnij, że jej zachowanie doprowadza Cię do szału. Wyjaśnij, że to jest be i ładne dzieciaczki tak nie robią. A jak nie podziała to wyjaśnij, że czas ogarnąć tyłek. Ja sama zazwyczaj jestem miła dla ludzi i generalnie to polecam. Ale nigdy nie daj sobie wejść na głowę.

 

Uff! Wiesz, aż mi ulżyło po napisaniu tego tekstu. Chyba nawet trochę się zrelaksowałam. Myślę, że gdy Ty również zaczniesz zwalczać to zjawisko też się tak poczujesz. To co, pełna mobilizacja i jeszcze dziś przechodzimy do walki z Człowiekiem Paniką? Wiesz, w końcu po to jest ten cykl. Zwalczamy stres.

 

Pozdrawiam,

Martyna

 

Inne wpisy z tego cyklu: klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik, klik

 

Psst! Jeżeli nie chcesz przegapić kolejnych wpisów z serii Bezstresowa Niedziela to polub Optymistyczna na facebooku. Fajni ludzie tam są, zapraszam!